Forum Mermaid Melody Pichi Pichi Pitch(Pure) World Strona Główna

 ~The New Mermaid Generation Chapter 3~
Idź do strony 1, 2, 3 ... 47, 48, 49  Następny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Yerka
Mroczny Elf
Mroczny Elf



Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rabarbarowy świat

PostWysłany: Pią 19:26, 30 Maj 2008    Temat postu: ~The New Mermaid Generation Chapter 3~

Co się do tej chwili działo:

Dora-chan vel Kotoki
Jest na usługach Lucy-sama.
Jej dusza dzieli się na dwie osoby: Kotoki, zwykłą dziewczynę i Aino, anielicę zła.
Kotoki jest zakochana w Yuim, a z drugiej strony... ktoś próbuje o względy anielicy...

Noel97 vel Lucy
Lucy jest królową zła.Na jej usłughach jest Aino.
Po uszy zakochana w Shinjim.

Yenefer vel Yenefer
Jest królową ognistych syren. Jej moc to ogień.
Bardzo nieśmiała dziewczyna, ale jak przejdzie co do czego, to potrafi pokazać swój ognisty temperament...

Mila-chan vel Akira
Syrenia księżniczka karminowej perły. Wesoła, miła, uśmiechnięta.
Ma fajnych braci, którzy ratują ją z opresji. Uwielbia mangę.

Keria vel Keira
Jej najlepsza kumpela to Yenefer.
Bardzo sympatyczna i wesoła dziewczyna o cudownie słodkim głosie.

Hagu vel Hagumi
Właścicielka domu, gdzie przebywają syreny.
Kiedyś byłą syreną, teraz jest człowiekiem, ponieważ chciałą być ze swoją miłością.

ZuzaLina vel Izumi
Powierzono jej perłę fioletowo-niebieską. Jest młoda, nieśmiała, szczera do bólu.

Niph vel Niphredil
Jest elfką. Chce wiedzieć, skąd pochodzi i znaleźć swoją rodzinę.
Dorastała w królestwie zielonych syren wraz z Arisu.
Ma złotą perłę. Jest uparta, nieśmiała, często potyka się o własne nogi.

Arisu Touin vel Arisu Suzuki vel Touin
Syrenia księżniczka szmaragdowej perły. Pochodzi z królestwa zielonych syren, a jej siostrą jest Rina.
Stanęła murem po stronie Gaito, z miłości do niego.
Ponadto uczy fizyki, chemii i angielskiego w gimnazjum. Jej przyjaciółka to Niphredil.

Yerka vel Yerka
Jwst mrocznym elfem po stronie zła.
Kiedyś była syreną. Posiada czarną perłę.
Została wygnana przez lukrowe syrenki i chce się teraz na nich zemiścić

Misuzu vel Imoen/Aerie
Po uszy zakochana w Tachise. Jej perła ma kolor akwamaryny.
Uwielbia muzykę. Zaprzyjaźniła się z Hagumi.
Posiada władzę nad powietrzem. Jest cicha, spokojna i skryta w sobie.


Kto gdzie jest?:
Arisu- zamek Gaito
Kotoki- okolice domu Hagumi
Mila-chan- ? (prawdopodobnie dom Hagumi)
Niph- kuchnia w domu Hagumi
Imoen- Kyoto
Yenefer- ?
Keira- ?
Yerka- Ust Natha[miasto drow'ów]
Hagumi- ?
ZuzaLina- ?
Lucy- ?

Aqua Regina w końcu ją namierzyła. Tęczowa perła. Przekazała wszystkim syrenom, obojętnie, czy są złe, czy dobre, wiadomość. "W głębokim oceanie znajduje się najcenniejsza z pereł, która pozwala właścicielowi rządzić światem oceanów i lądów. Znajdźcie ją jak najszybciej, zanim zostanie źle wykorzystana."
Wszystkie mermaids otrzymały wiadomość. To było zadanie najwyższej wagi.


Powyższy tekst został napisany przez Arisu Touin


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Yerka dnia Czw 18:46, 05 Cze 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arisu Touin
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Planeta Małego Księcia. 34 Zachody Słońca na dobę.

PostWysłany: Czw 20:22, 05 Cze 2008    Temat postu:

-Gaito...-zaczęłam. Nie pamiętałam, co miałam powiedzieć. (Pewnie dlatego, że nie pamiętam, co robiłam wcześniej).
Podeszłam do jego biórka.
Po chwili głowa zaczęła tak mi nap... boleć, że upadłam na kolana. Złapałam się za głowę. Może coś krzyknęłam, może nie. Nie pamiętam.
Usłyszałam wiadomość od Aqua Reginy.
Perła. Znaleźć. Przed syrenami. Władza.
Po chwili się ocknęłam.
Byłam na jakimś łóżku, po chwili zobaczyłam twarz Gaito.
-Arisu... wreszcie... co się stało?-zapytał.
Uśmiechnęłam się.
-Hm... księżniczka ma humorek? To dobrze.-powiedział Gaito.
-Ty też będziesz miał.
-Hm... brzmi świetnie... a więc... co to za nowina?
-Nyan... co byś powiedział, jakbyśmy nie musieli szukać tych przeklętych mermaids i ich pereł, tylko jedną i władać światem?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noel97
Syrenka Chibi Chibi
Syrenka Chibi Chibi



Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 3325
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Ocean Arktyczmy (Bydgoszcz)

PostWysłany: Czw 20:42, 05 Cze 2008    Temat postu:

obudziłam się w moim zamku , no cóż.... nie pamietam co się działo ani czy coś sie stało . poprostu . Nagle usłyszałam w umyśle głos
"Tęczowa perła , znajdzcie ją syrenie księżniczki , zanim znajdzie sie w złych rekach "

taa złych czyli moich

wypłynełam na powierzchnie , moze cos wiedzą . załozyłam owy hm... naszyjnik z krwistą perła , wtedy zachowywałam się "normalnie" poszłam do domu Haqumi
- heyo gormadka , jest ktosik?
nikt mi nie odpowiedział , zawędrowałam do mojego pokoju.... no byłego pokoju... tyle wspomnien ech... no ale CÓŻ
połozyłam sie na moim łóżeczku... w wodzie jest troche niewygodnie bo ma sie płetwe no i.... to nei za bardzo daje komfort . zasnełam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Misuzu
Syrenia Księżniczka Cieniebieskiej Perły
Syrenia Księżniczka Cieniebieskiej Perły



Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 2081
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: TOTOROLANDIA

PostWysłany: Pią 6:52, 06 Cze 2008    Temat postu:

~Misuzu przypomina, że ma nową postać w formularzach, przeczytajcie, proszę.~

- Nie. Nie mogę tego zrobić.
- Czemu, Aerie? To rozwiąże wszystkie twoje problemy. - Odpowiedział Tachise z fałszywym uśmiechem, którego nienawidziłam.
- Bo mam jeszcze wiele do zrobienia. Nie mogę zniszczyć perły, jej przeszłość kryje jeszcze wiele zagadek, a ja chcę wyjaśnić odpowiedzi na niektóre pytania.
- Ah, tak. Rozumiem. To ja już pójdę. - Po czym wstał i odszedł przygnębiony.
Nagle dostałam jakieś przesłanie telepatyczne. Coś o tęczowej perle, która włada światłem. Najwyraźniej trzeba ją odnaleźć. Pomyślałam, że to ważna sprawa, ale najpierw udałam się do domu kolejnej i ostatniej osoby, która była mi bliska.
Hagumi robiła coś w swoim ogródku, kiedy ja zadzwoniłam do drzwi. Zauważyłam ją i podbiegłam.
- Hagu! Musisz mi pomóc. Jestem za słaba, żeby zrobić to sama.
Hagumi zdziwiona spojrzała na mnie i powiedziała:
- Zwolnij! O jaką sprawę chodzi? Ohh, nieważne jaka to sprawa, i tak nie wolno Ci mówić, że jesteś słaba. Sama nienawidzisz użalania się nad sobą, prawda?
- Niby tak, ale to prawda. Czuje się, jakbym urodziła się wczoraj. To takie...dziwne.
- Tak, tak. I o co masz zamiar mnie prosić?
- Dostałam przesłanie. Nie wiem od kogo, była mowa o odnalezieniu tęczowej perły, która daje moc władania światłem. - Objaśniłam spokojnie.
- Tęczowa...perła? Naprawdę? A więc wreszcie ją odnalazła... - Odparła Hagumi, pielęgnując róże.
- Ale zaraz...czego ty właściwie ode mnie chcesz, Aerie? Jakiej pomocy? - Dodała później.
- Ja...myślę że już czas. Powinnaś powrócić do dawnego życia. Chodź na parę dni.
- CO? Chyba nie mówisz tego poważnie! Aqua Regina i tak wiele poświęciła, żeby mi pozwolić na powiedzenie Ranowi o syrenach!
- Ale jesteś potrzebna. Wszystkie syreny będą poszukiwać perły. Być może tam będą odpowiedzi na moje pytania. I twoje.
- Aerie...zrobię, co mówisz. To ryzykowne, ale chyba masz rację. Powiadomię o tym Rana i spróbuję znów...przemienić się. - Powiedziała cicho i odeszła.
Po chwili Hagu wróciła.
- Pożegnałam się z Ranem. Więc chodźmy.
- Jak każesz, jednak czy najpierw nie powinnyśmy poszukać więcej...wskazówek? Ta perła może być wszędzie. - Spytałam.
- Informacje o perle, gdzie ona leży i jak działa, z pewnością zostały dobrze zabezpieczone i zniszczone, o ile kiedykolwiek istniały. - Odpowiedziała.
Rzuciłam ostatnie spojrzenie na Kyoto i zniknęłam razem z Hagu w niebieskim morzu.
- Ale ja...wciąż jestem człowiekiem...duszę się, duszę!
Próbowałam ją uratować, ale Hagu strasznie się wierciła. Po chwili z całego wysiłku stała się syreną promienia słońca.
- Oh...Udało Ci się.
- T-tak...teraz chodźmy.

*Dostałam pozwolenie od Hagu na kierowanie jej postacią przez jakiś czas.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mila-chan
L
L



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Alsatia

PostWysłany: Pią 13:14, 06 Cze 2008    Temat postu:

Właśnie wczytywałam się w Iketeru Futari, gdy usłyszałam wiadomość od Aquy Reginy:
"W głębokim oceanie znajduje się najcenniejsza z pereł, która pozwala właścicielowi rządzić światem oceanów i lądów. Znajdźcie ją jak najszybciej, zanim zostanie źle wykorzystana". Oczywiście, nie mogłam sobie tego odpuścić. No bo cóż, lepiej, żeby wpadła w dobre łapki. Pomijając władzę <zaciera>...
Póki co, czekałam na "babski" (inaczej xD) wieczorek z nii-chan, ale postanowiłam go nieco odwlec. Zadzwoniłam do niego:
- Masaru-kun?- zaczęłam- Słuchaj no, Aqua Regina-sama powiedziała o perle dającej władzę. No i ja chcę ją znaleźć jak najszybciej. Zatem, maratonik anime byśmy se zrobili potem...
- To się nawet dobrze składa. Zdążę jeszcze dodać do maratonu parę tytulików...
Usłyszałam jeszcze Satoshiego. Po nim Masaru powiedział:
- Aha, i Toshi mówił, żebyś założyła kolczyki...
- Ale ja nie chcę, żebyście się zlatywali zanim coś mi się stanie- powiedziałam tonem małej dziewczynki
- Załatwione, Kira-chan- zaśmiał się Masaru
- Tak, załatwione- rozłączyłam się, po czym wyszłam z domku Hagumi i wskoczyłam do morza...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dora-chan
Bordowa Syrenia Strażniczka
Bordowa Syrenia Strażniczka



Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 2222
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Morze Koralowe

PostWysłany: Pią 20:50, 06 Cze 2008    Temat postu:

Ps... co do górnego posta nie jestem NORMALNĄ DZIEWCZYNĄ... jestem strażniczką-syreną ^^.. I jest jeszcze parych innych szczegółów ale nie będę się czepiać. Fajnie żę coś ruszyło!
________
- Co za dureń! Co za dureń! DUREŃ! BAKABAKABAKA! - wrzeszczałam sama do siebie jak świruska. Na chwile poczułam dziwne uczucie. jakby falę która odepchnęła mnie jakiś kawałek dalej.
- Obudziła się - powiedziałam, po chwili zamyslenia... - OBUDZIŁA SIĘ! Choć na chwilę! Wspaniale! - po następnej chwili pczulam jakby coś wyrywało mnie z ciała Kotoki. Ale nie ona, tylko jakby jakaś fala. I słyszałam cudny, piękny, kobiecy głos...
- W głębokim oceanie znajduje się najcenniejsza z pereł, która pozwala właścicielowi rządzić światem oceanów i lądów. Znajdźcie ją jak najszybciej, zanim zostanie źle wykorzystana - słyszałam. Wpadłam w stan pt:,,co robić?"
- ,,Pewnie Lucy-sama chciałaby ją mieć... Z drugiej strony gdy się do niej zbliżę kotoki zniszczy mnie od środka bo mi nie pozwoli..." - myslałam
- Już wiem! Wezmę ją i dam Lucy-sama... Najwyżej będę walczyć o władzę z ognistą strażniczką... - i zawróciłam. Z całej siły poleciałam w dół i dałam nura. Zaczęłam pływać po dnie, machając skrzydłami.. Widziałam że ktoś płynie... nasunęło mi się jedno imię: ,,Akira"... Schowałam się za kamień i czekałam na jej wybór... jeżeli popłynie w moja stronę.. zaatakuję. Jeżeli w inną, dam jej spokój lub będe ją śledzić


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dora-chan dnia Pią 20:58, 06 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yenefer
Wodny Elfik
Wodny Elfik



Dołączył: 12 Wrz 2007
Posty: 1968
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Planeta Gifów

PostWysłany: Nie 7:36, 08 Cze 2008    Temat postu:

Będę pisać, ale jak to wszystko upadnie....
---
Leżałam w swoim zamku w swoim pokoju na swoim wielkim łóżku. Obudziłam się. Wstałam i wypłynęłam na powierzchnię. Kierowałam się w stronę Hagumi. Chciałam jej powiedzieć o moim śnie... Śnie, w którym słyszałam głos Aqua Reginy i... widziałam perłę. Już byłam przy domu, kiedy zauważyłam Hagumi stojącą przed domem razem z jakąś dziewczyną.
- H-hagumi? - Co ona chce zrobić?! I kim jest ta obok?...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mila-chan
L
L



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Alsatia

PostWysłany: Nie 15:23, 08 Cze 2008    Temat postu:

Płynęłam rozmyślając o perle. Zapewne była prześliczna. No i na pewno najpotężniejsza, skoro dawała władzę nad całym światem lądowym i wodnym...
Z nudów zaczęłam śpiewać swoje kochane "Seishoujo Ryouiki" *tekścik pominę, bo mi się nie chce szukać xD*. Trzeba przyznać, że to śpiewanie pewnego razu ściągnęło na mnie kłopoty, bo obudziłam jakiegoś zwierzaka, a ten się tak na mnie z właścicielem wnerwił, że musiałam dać gaz do dechy i płynąć szybciej. Udało mi się ich zgubić po jakimś kilometrze. Ale co z tego, skoro się cholernie zmęczyłam? Dlatego byłam szczęśliwa, gdy zauważyłam spory kamień. Idealne miejsce na odpoczynek...
Usiadłam więc na kamieniu, śpiewając jeszcze ostatni refren piosenki (chciałam ją dośpiewać)...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arisu Touin
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Planeta Małego Księcia. 34 Zachody Słońca na dobę.

PostWysłany: Nie 18:47, 08 Cze 2008    Temat postu:

Gaito uśmiechnął się.
-Jeżeli ją znajdziemy, to razem będziemy władać nad światem.-powiedział.
-...a...Gaito...to byłoby... o cholera~!-krzyknęłam- przecież znów na lekcje się spóźnię~!-krzyknęłam i zerwałam się z łóżka.
Teleportowałam się na powierzchnię.
Pobiegłam do szkoły.
Zadyszana wbiegłam do pokoju nauczycielskiego.
No pięknie.
Angielski.
Z klasą Akiry.
Udałam się do sali.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niph
Żółta Syrenka
Żółta Syrenka



Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Środkowy Pacyfik

PostWysłany: Pon 9:54, 09 Cze 2008    Temat postu:

Siedziałam w kuchni, przy stole.(od dłuższego czasu XD) W pewnym momencie pociemniało mi przed oczami. Usłysałam wiadomość o Tęczowej Perle.
Pewnie wszyscy rzucą się, by ją zdobyć. Taa... tylko gdzie szukać?
c.d.n.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dora-chan
Bordowa Syrenia Strażniczka
Bordowa Syrenia Strażniczka



Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 2222
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Morze Koralowe

PostWysłany: Pon 16:38, 09 Cze 2008    Temat postu:

- E tam jak sobie popłynęła to niech sobie płynie.... - nagle poczułam że przepełnia mnie jakaś ogromna energia - ach! jakie wspaniałe uczucie! - zamknęłam oczy. Poczułam jakby coś ciepłego mnie otuliło. Popłynęłam w stronę tego czegoś. To mogło być to... chociaż... nie sądzę by było tak prosto schowane... Zobaczyłam coś małego co się błyszczało... I to z tego pochodziło to dziwne uczucie. Podpłynęłam - ech! Nie to! - jednak przedmiot przykuł moją uwagę.. Kawałek.. szkła? Mienił się kolorami...
Podniosłam to coś i popatrzył przed szkiełko w przód. Znikło wszystko i zamiast tego pojawiły się kuleczki w kolorach pereł.
- wykrywacz? - obróciłam szkiełko w palcach. Wyrwałam sobie piórko[auć], i zawinęłam w nie szkiełko. Dzięki czemu szkiełko po chwili było na białej nitce. Przywiązałam sobie do spódniczki i popłynęłam dalej. Napadł na mnie Mikaru i myślał że mnie tym przestraszy
- Ty co myślałeś? Że przez te dwa kilometry nie usłyszę że za mną ganiałeś? Po za tym nadal się na ciebie nieodbraziłam...
- przykro mi ale ja nie po przebaczenie. - wyjoł flet - po twoją perłę i szkiełko co ułatwi mi poszukiwania.
- cham i prostak. [jak się pisze cham? XD] - odburknęłam - nie mam dla ciebie czasu zgłoś się później! - i ominęłam go
- NIE ŻARTUJE! - krzyknął. Odwróciłam się
- Mam cię za...zabić?
- Nie! Ja ciebie! - ruszył na mnie z mieczem. uniknęłam ataku.
- Przestań! - jednak on nie miał zamiaru. Ruszył na mnie i przebił mnie na wylot. Upadłam a kolana nadał z fletem w brzuchu. Trzęsłam się.
- Zrobiłaś to specjalnie prawda? Dałaś się!
- Chciałbyś... ni..gdy..się... nie poddaje! - wstałam - myslisz że trafienie w słaby punkt z brzuchu jest dla mnie ciosem śmiertelnym? Mylisz się! - szybko mówiłam zbliżając się do niego a on się cofał. Wyjęłam miecz - nigdy się nie poddaje!
- Serio? Jakbyś nie zauważyła już jednym cie przebiłem. - pojawiły mu się dwa miecze - a mam ich więcej! - i po przebijał mnie z pięć razy
- wiesz? to trochę boli!
- i co mnie to?! Oddaj mi naszyjnik!
- naszyjnik umiem używać tylko ja.
- nie koniecznie. Gdy cie zabiję pojawi się Kotoki i wtedy wezmę medalion.
- nudny jesteś. - jednak ból był straszny. powyjmowałam sobie mieczyki i powrzucałam je w Mikaru. - nie utrudniaj mi poszukiwań! - i popłynęłam na pół żywa w poszukiwaniach perły tęczowej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arisu Touin
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Planeta Małego Księcia. 34 Zachody Słońca na dobę.

PostWysłany: Pon 17:12, 09 Cze 2008    Temat postu:

Tak, cham przez ch. Dałaś się?! O.O

~Mikeru~

Odrzucił lecące w niego sztylety i popłynął za Kotoki.
-Uciekasz z pola bitwy...? Nie ładnie, nie ładnie.-powiedział po czym przytknął do gardła Aino ostry miecz. Po szyi anielicy spłynęła krew, mimo iż nacięcie było delinkatne.- Jeden fałszywy ruch i pożegnasz się ze światem. Oddaj mi perłę i wykrywacz, a może nie zrobię ci krzywdy (sadysta jaki czy co~?!). Chociaż szkoda tak ślicznej anielicy...-powiedział i pocałował Aino w ramię.- Oddaj. Teraz jestem jeszcze miły i korzystaj z okazji.-dodał.

~Arisu~
Weszłam do klasy. Nikogo nie było. Nawet Akiry ani Niphredil, ani nikogo więcej.
Rzuciłam dziennik na stolik.
-Ej~! Znajduje się tu jakaś podła egzystencja?-rzuciłam pytanie w pustą klasę.
-...-cisza.
-Cholera. Hm... w sumie... to wracam do zamku~!-powiedziałam i wyszłam z sali. Zamknęłam ją na klucz i udałam się odnieść dziennik.
Podbiegła do mnie jakaś nauczycielka.
-Suzuki-san~! Dzisiaj nie ma prawie wszystkich klas, bo jest przedstawienie w teatrze! Została tylko podstawówka.-powiedziała.
-Hm... dzięki. Tarakuri?
-Kuritara.
-A, no tak.-powiedziałam lekko zakłopotana.
-Tak więc możesz iść do domu.
-Ta... do domu....-powiedziałam cicho.
-A co, nie masz domu?-zapytała.
-Nie, no oczywiście, że mam!-odpowiedziałam.-...
-Ta.... niech zgadnę... mieszkasz z kochankiem?-zapytała.
Zakrztusiłam się.
-Że co, proszę?!?!-krzyknęłam- jakim kochankiem?!
-Dobra, to nie jest kochanek. Ale mieszkasz z mężczyzną.-powiedziała.
-Skąd to możesz wiedzieć?-zapytałam.
Kuritara sięgnęła do torebki. Wyciągnęła lusterko.
-Ponieważ jeszcze nie widziałam tak czerwonego rumieńca.-zaśmiała się Kuritara-san.
Wyszłam ze szkoły.
Wskoczyłam do zatoki i zaczęłam płynąć.
Po chwili zobaczyłam Mikeru.
-Hm... pomóc ci?-zapytałam.
Spojrzałam na Aino.
-Dobra, zostawiam was samych.-i popłynęłam dalej.
Jednak po chwili się zatrzymałam.
-Aino...? Wiesz.... bez przesady, ta perła może być wszędzie. A ty szukasz tylko przed swoim nosem. Jak to mówią... pod latarnią najciemniej...-powiedziałam i odpłynęłam.
Byłam już w pałacu.
Poszłam zameldować się u pana dyrektora (xD) Gaito.
Podeszłam do drzwi.
Po chwili usłyszłam głosy dochodzące z pomieszczenia.
-Kto to idzie?- usłyszałam głos Marii.
-Pewnie Arisu...-zaczął Gaito- długo jej nie było.
-Gaito...!)$*!RJ!)!$_v (cenzura) ją. Na co ci ona?! Tylko cię zdradza i inne tam...-powiedziała.
-Że co proszę?!
-To co słyszałeś, pusiu-powiedziała słodko Maria.
Już nie mogłam tego słuchać. Nacisnęłam klamkę.
Usłyszałam szuranie czegoś, po czym weszłam do gabinetu.
Zobaczyłam tylko, jak śmigają włosy Marii, a potem... jak jest uwieszona na Gaito i pożera jego twarz.
Gaito odepchnął ją i spadła na podłogę.
-Arisu... ja...-zaczął.
Podeszłam do Marii.
-O, przyszła ta, co udaje, że kocha mojego pusia~!-krzyknęła do mnie Maria.
Spojrzałam lekko zdziwiona na Gaito, po czym pociągnęłam Marię za włosy na korytarz.
- Ty "!_@)UEI!))!3 , !UR)UR!J!_)U@E, !"1@JER!)@I$!)F)@~!!!!!!!!!!!!!!!!!!!-krzyczała.
-Wiesz, w moim zwyczaju nie przeklinam i nie zamierzam zrobić wyjątku.-powiedziałam i zatrzasnęłam drzwi.
-Arisu...wybacz, ja...-zaczął znów Gaito.
-Gaito... mam nadzieję, że nie wierzysz w to, co ona mówi.-zapytałam.
-...Arisu, ja wszystko...
-Szszszsz... wybacz, ale przypadkiem usłyszałam waszą rozmowę^^"-powiedziałam z lekkim uśmiechem.-Maria jest okropna.
-Arisu...masz jakieś wiadomości?-zapytał Gaito zmieniając temat.
-Nic... oprócz tego, że mówią, że mieszkam ze swoim kochankiem i że Mikeru i Aino flirtują sobie gdzieś pod wodą.-powiedziałam obojętnie siadając na blacie biurka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Misuzu
Syrenia Księżniczka Cieniebieskiej Perły
Syrenia Księżniczka Cieniebieskiej Perły



Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 2081
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: TOTOROLANDIA

PostWysłany: Śro 10:45, 11 Cze 2008    Temat postu:

Yenefer: Poprawka. Ja i Hagumi jesteśmy w morzu, bo Hagumi na moje życzenie udało się ponownie zamienić w syrenę i wrócić do dawnego życia. Jej kochaś będzie musiał trochę poczekać, jeśli w ogóle się doczeka ;P Załóżmy, że jesteś w morzu i nas zauważyłaś, o. Może być?

~
Nagle zatrzymałam się. Kątem oka spostrzegłam inną syrenę.
- Hagumi? Wiesz, kto to jest? - Zapytałam.
- Bez wątpienia to Yenefer-chan. Ognista syrena.
Nie odpowiedziałam. Rzuciłam przelotne i zimne spojrzenie na nią i odwróciłam się.
- O co Ci chodzi, Aerie? Nie chciałabyś poznać innych syren? - Zdziwiła się Hagu.
- Bez wątpienia nie ma takiej potrzeby. Zresztą, nie jestem typem towarzyskim. Jeśli będę próbowała się z kimś zaprzyjaźnić, będą dla mnie mili, ale gdzieś w środku zawsze będą uważać, że jestem dziwna. Może i jestem, nic mnie to nie obchodzi. - Burknęłam.
Hagumi rzuciła roztargnione spojrzenie na Yenefer, później kolejne, bardziej zainteresowane.
- Ona na Ciebie patrzy, Aerie. - Powiedziała.
- Ja zawsze wywołuję zainteresowanie. Czy to dziwne? Bardzo mało syren w ogóle mnie widziało na oczy. Jestem jedyna ze swojego gatunku. Już mówiłam, nie zamierzam zawierać przyjaźni z byle kim.
- Przecież nawet jej nie znasz, to jak możesz oceniać?
Spojrzałam kątem oka na syrenę, nazywaną przez Hagumi "Yenefer".
- Nie oceniam. Nie mówię, że ona jest byle kim. Po prostu, będę zawierać znajomości, jeśli będzie większa potrzeba. Według Ciebie mam podpływać do każdej syreniej księżniczki i mówić "Cześć, zapoznamy się?" To idiotyczne. Musi nadarzyć się okazja. Nie mamy teraz czasu na czcze rozmowy. Płyniemy.
Hagumi lekko zasmucona potaknęła i zaczęła płynąć.
Zaledwie chwilę płynęłyśmy a już coś się wydarzyło. Coś niepokojącego. Tak, to nie omamy. Słyszałam jakby chichot, pogardliwy chichot zza kamienia. Nagle coś czarnego zaczęło wypływać jakby z samego już kamora. W ciągu kilku sekund zapełniło cały obszar, w którym się znajdowałam. Ledwie widziałam Hagumi, chwyciłam ją za rękę. Szkoda tylko, że to nie była jej ręka. Coś wciągnęło mnie jakby w tą czerń, w głąb tej czerni, która rozprzestrzeniała się niczym ogień...
Później znalazłam się w tym samym miejscu. Woda znów była czysta, ale we mnie tkwiła jeszcze większa pustka, niż była przedtem. W dodatku zniknęła Hagumi.
- Co tu się, do cholery, dzieje?! - Krzyknęłam ze złości i aż się z tego powodu zdziwiłam. Nigdy nie byłam taka agresywna.
- Na tempusa...o co tu chodzi? - Wydusiłam, osłabiona.
Opadłam na ziemię i zaczęłam się krztusić. Jedyne, co usłyszałam, to takie oto słowa: "Co wolisz?"
"Spłonąć i podsycić ogień, czy stać się tym płomieniem?"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yerka
Mroczny Elf
Mroczny Elf



Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rabarbarowy świat

PostWysłany: Śro 11:46, 11 Cze 2008    Temat postu:

Tymczasem w Ust Natha, jak co tydzień odbywały się festyny na bazarze. Największą atrakcję stanowiła przede wszystkim arena, na której odbywały się walki między drowami a różnymi stworami z najgłębszych zakątków podmroku. Mroczna elfka Phaere, dotychczas królowała na arenie i uśmiercała wszystkie stwory, jakie podrzucił jej dowódca areny.
Nieźle można było się zabawić też, oglądając, jak oprawcy testują na dżinnie zaklęcia uroków et cetera. Mnie jednak dzisiaj to nie bawiło. Siedziałam w oberży, gdzie jak zwykle oberżysta przynudzał opowiadając przeróżne historie naziemców. Kiedy zaczął opowiadać o historii Suldanesselaru i Elissime, szlak mnie trafił i wyszłam. Na ulicy spotkałam Veldrin, która była najwyraźniej bardzo uszczęśliwiona moim widokiem.
- Yerka?! Nie zgadniesz, kto łupie w bramę Ust Natha! - Krzyknęła i zaraz potem wybuchła śmiechem.
Spojrzałam na nią z zainteresowaniem.
- A co? Jakiś naziemiec chce wejść do miasta? - Spytałam.
Przez dłuższy czas musiałam wysłuchiwać irytującego chichotu Veldrin.
Wreszcie opanowała się i powiedziała, w czym rzecz.
- Nie uwierzysz...Jakaś odrażająca, różowa istota z ogonem wykłuca się ze strażnikiem o wejście! - I znowu zaczęła się śmiać.
Naprawdę jej nie uwierzyłam. Postanowiłam samemu sprawdzić, kto stoi przed bramą. I faktycznie, ujrzałam odpychająco kolorową i wesołą istotę.
- Lil alurl! Co ta irytująca osoba tutaj robi?! - Wykrzyknęłam.
- Strażniku bramy?! Jak śmiesz ją wpuszczać?!
- Wybacz, Yerka. Nie mogłem już dłużej tego wysłuchiwać.
- Ty bezużyteczny samcze! Powiem wszystko twojej Matce Przełożonej!
Strażnik, wystraszony, zbiegł w głąb podmroku.
Mimo, że tak odrażający stwór, lukrowa syrenka, coś, co drow uważał za istotę najniższego stanu, głupią i całkowicie niepotrzebną, ja nie mogłam do rana przestać się śmiać. Nazajutrz, wyszłam zaspana na ulicę i zobaczyłam coś niezwykłego. Syrenka zbliża się powoli do grupki Drow'ów, a tamci cofają się z trwogą. Najwyraźniej bali się, że ta nieczysta istota ich dotknie.
- Hej, ty! Tak, do Ciebie mówię, odrażająca syreno!
Najwyraźniej syrena była pozbawiona mózgu, bo odwróciła się i usiłowała rzucić mi się na szyję.
- Pfuj! - Krzyknęłam.
- Yeeeeerka! Chcesz wrócić do naszego króleeeeestwa? - Syrenka zrobiła głupią minę.
Jeden z drow'ów, usłyszał to i spytał:
- Hm? O co jej chodzi, Yerka?
- Nie mam pojęcia, parszywy samcu! Udawaj, że nic nie słyszałeś, jasne? Albo ściągnę na Ciebie gniew Shar!
Tamten jak na zawołanie odwrócił się i poszedł na bazar, udawając że nic się nie stało.
- Słuchaj, mała. Jak za chwilę stąd nie wyjdziesz sama, to będę musiała Cię wynieść, zrozumiano?! - Zdenerwowałam się.
Po chwili musiałam zrobić okropną rzecz. Yerka, ciągnąca różowe coś za ogon przez całe miasto aż do bramy! Co za upokorzenie. Ale już, po wszystkim. I poraz kolejny wybuchnęłam śmiechem. Powiedziałam matce przełożonej, aby następnym razem na strażnika postawiła kobietę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mila-chan
L
L



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Alsatia

PostWysłany: Śro 16:29, 11 Cze 2008    Temat postu:

W końcu odpoczęłam na tyle, by się podnieść i płynąć dalej. Po drodze spojrzałam na naszyjnik. Chciałabym, żeby to on mnie naprowadził na ślad tej perły... A nawet jeśli nie naszyjnik, to cokolwiek. Chciałam tylko jakiejś wskazówki związanej z tą nieszczęsną perłą...
Nawet nie zauważyłam, jak się z czymś- lub kimś- zderzyłam
- Hej, ty, uważaj!- usłyszałam czyjś głos. Gdy zobaczyłam, że należy on do tego samego kolesia, przed którym jeszcze jakiś czas temu uciekałam, omal nie padłam ze śmiechu
- No dobra- powiedziałam, po czym się uśmiałam- O, twoje zwierzątko śpi?
- Skąd wiesz?- koleś był zdumiony. Chyba mnie nie poznał...
- Mada furenaide
Sono furueru yubisaki wa
Hananusubito no amai tamerai
Furete mo ii
Kono fukai mune no oku ni made
Todoku jishin ga aru no naraba
- zaśpiewałam
- A, stąd...- gościu zaczął się lekko wkurzać- Ale naprawdę musiałaś tyle śpiewać?
- No co? Lubię śpiewać...
- Ech, niech ci będzie...
- A może tak po imieniu?- zapytałam z uśmiechem- Akira
- E... Eiri. A ty pewnie jesteś syrenią księżniczką i...
- I szukam niezwykłej perły- odpowiedziałam, zupełnie, jakbym wiedziała, o co chce spytać- Tak. Wiesz może coś o niej?
- Eeeeem... Tylko tyle, że musisz przebyć jeszcze długą drogę, by ją odnaleźć...
- A gdzie ona jest?- dopytywałam się
- Nie wiem. Ale jakaś wróżka powinna ci powiedzieć- Eiri się uśmiechnął. Nagle przed nami przeleciał jakiś stwór- O nie! Moje zwierzątko! Jun! Wracaj! Wybacz, Akira. Będziesz może przy najbliższej lodziarni na lądzie jutro rano?
- Tak!- byłam przeszczęśliwa. Najpierw "babski" wieczorek z bratem, a potem jeszcze... RANDKA! KYAAA!!! *taniec z serduchami w oczach*
Po chwili Eiri poleciał złapać zwierzątko. A ja zaczęłam płynąć dalej. Ponoć jeszcze długa droga była przede mną...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Mermaid Melody Pichi Pichi Pitch(Pure) World Strona Główna -> Królestwa Syrenie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 47, 48, 49  Następny
Strona 1 z 49

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gGreen v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin