Forum Mermaid Melody Pichi Pichi Pitch(Pure) World Strona Główna

 ~The New Mermaid Generation Chapter 3~
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 47, 48, 49  Następny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Mila-chan
L
L



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Alsatia

PostWysłany: Nie 16:38, 20 Wrz 2009    Temat postu:

Zdumiona spojrzałam na Arisu #2. Ta jej próba przypomnienia sobie (o ile to możliwe) imienia Masaru mnie dobiła. Cud, że udało mi się to ukryć... I tak większą uwagę zwróciłam na to, z czym przyszła
- Onii-chan? Sprawdzić mnie? To znaczy?- pytałam, patrząc na nią. Wydała mi się odważniejsza niż przed chwilą. Może po prostu zaczęła to ogarniać?
Zaczęłam bawić się kolczykami, czekając na odpowiedź. Nagle wpadł mi do głowy powalony pomysł:
- Hej, Ari-chan, a może on chciał, żebyś sprawdziła, czy znowu nie prowadzę jakichś satanistycznych praktyk?! Bo wiesz...- podeszłam do niej, rozejrzałam się, jakby w obawie, że ktoś usłyszy, i szepnęłam:- Ostatnio, przywołując szatana, wezwałam takiego jednego kolesia, i przywiązałam go do siebie. Ale cśśśś! Nikomu ani słowa- uśmiechnęłam się- W każdym razie, możesz mu powiedzieć, że nic podejrzanego nie robię, tylko gram w Tetrisa...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arisu Touin
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Planeta Małego Księcia. 34 Zachody Słońca na dobę.

PostWysłany: Sob 14:23, 26 Wrz 2009    Temat postu:

Przepraszam znów za opóźnienia, ale nasza matematyca z dnia na dzień zadawała po 3 strony ćwiczeń ><

Arisu #2

-Tetris? A...e... jasne. Na dole są truskawki.-powiedziała.
Zeszła na dół ciągnąc Akirę za rękę.
-Mówi, że gra w tetrisa z chłopakiem... z chłopakiem? Nie, sama. E... nie pamiętam. Mniejsza. To w co teraz gramy? Albo i nie? Patrzcie, słońce widać.-powiedziała wskazując na okno.
-Ja idę się przebrać w kostium, idziemy pływać!-zaśmiała się i popędziła na górę.

Arisu

Nie miałam ochoty spać już. Usiadłam na łóżku i wpatrywałam się w skrzypce.
Chyba długo tu jest, jeżeli miał czas zrobić ich aż tyle.
Zaczęłam chodzić po pokoju. Moje stopy zostawiały ślady na zakurzonej podłodze.
Coś się ze mną działo. Nie mogłam tego określić.
Po paru minutach krążenia w tą i w tamtą wyszłam z pokoju. Zastałam Yasuhiro robiącego nowe skrzypce. Srebrne. Pięknie to wyglądało. Smyczek jeszcze nie był zrobiony. Ciekawe, skąd miał włosie do smyczka i struny? Może sam jakoś robił... no mniejsza.
-O... Arisu. Coś się stało?-zapytał staruszek ze zmartwioną miną.
-Nie... nic. Mogę wyjść na zewnątrz, racja? Chciałabym oddechnąć świeżym powietrzem, za dużo kalafonii.
-Jasne. Mam duży ogród. -odpowiedział z uśmiechem. -Tylko wróć!
I wyszłam.
Rzeczywiście, ogród był ogromny. I cały zielony. Gdzieniegdzie były kwiatki, które wyrosły bardziej przypadkiem, a nie były posadzone.
Zdjęłam buty. Trawa była chłodna, a po niej przyjemnie się chodziło.
Oparłam się o drzewo. Wiał lekki wiatr. Czułam się tutaj wolna.
Usłyszałam za sobą szmer.
Natychmiast się odwróciłam. Za mną stał wysoki chłopak. Miał krótkie srebrnoszare włosy. Patrzyłam się na niego z zaskoczeniem.
-Witaj. Jesteś pod opieką Stradivariusa?-zapytał.
Kiwnęłam głową.
-Witaj, jestem jego synem.-powiedział i chwycił moją dłoń i pocałował.
Popatrzyłam na niego jeszcze bardziej zaskoczona.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Arisu Touin dnia Sob 14:24, 26 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mila-chan
L
L



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Alsatia

PostWysłany: Nie 14:32, 27 Wrz 2009    Temat postu:

Spoko, sama przez liceum nie mam czasu nawet na zwyczajny odpoczynek... Smile
---
- O, jak fajnie! Pewnie Nao zrobiła swój ulubiony deser...- skomentowałam Arisu #2 mówiącą o truskawkach- Zaraz pójdę!- tylko zobaczę, co powiesz, dokończyłam w myślach. Omal nie umarłam ze śmiechu, jak zaczęła tłumaczyć!
Masaru patrzył na nią, nie zdradzając żadnych emocji
- Z chłopakiem?- zdziwił się- Ach, sama! Czyli jednak żyje!- zaśmiał się. Mniej więcej wtedy wyszłam z pokoju
- I mam się świetnie!- zawołałam wesoło, dodając telepatycznie Ari-chan też- Cooo, pływać? Ale super!- pisnęłam
- Ale jakie są chmury na horyzoncie...- zauważy kwaśno Satoshi
- Ech, wyluzuj, zanim się tu zbliżą, to my sobie zdążymy popływać!- rzuciła od razu Nao- A przynajmniej poopalać!
- Taaa, normalnie odm wariatów...- stwierdził Masaru i wyszedł na dwór


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arisu Touin
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Planeta Małego Księcia. 34 Zachody Słońca na dobę.

PostWysłany: Sob 16:54, 03 Paź 2009    Temat postu:

Dobra, to może napiszę PRZEPRASZAM ZA OPÓŹNIENIA które będą pewnie miały też miejsce w przyszłości :/ Szkoła zabija.

------------------

Arisu #2 szybko się przebrała i popędziła na dwór. Co prawda, nie było bardzo słonecznie, ale słońce było. Arisu przeciągnęła się.
-Potrzymaj.-powiedziała i dała Masaru mój pierścionek zaręczynowy.- Jakoś nie wydaje mi się, że chcesz pływać.
Po czym pobiegła w stronę wody i dała nura. Przynajmniej pływać dobrze umiała.


Wpatrywałam się w chłopaka.
-Jestem Arisu Sonozaki.-przedstawiłam się.
Chłopak uśmiechnął się.
-Ja jestem Satoru Stradivarius. Miło mi. -ukłonił się.
Chwilę staliśmy w milczeniu.
-Może przejdziemy się? Ogród to jedno z moich ulubionych tutaj miejsc.-powiedział Satoru i chwycił mnie za dłoń prowadząc wgłąb ogrodu.
Robiło się coraz ciemniej. Mijaliśmy wielkie zbiorowiska kwiatków, konary drzew.
W końcu doszliśmy do końca. Był wielki uskok.
Satoru usiadł na krawędzi, co zrobiłam także i ja. Widok był niesamowity. Niewysoko nad nami były chmury, pod nami była dolina, przez którą płynęła rzeka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mila-chan
L
L



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Alsatia

PostWysłany: Nie 13:47, 04 Paź 2009    Temat postu:

Zabija i rozwala jak bomba ^^
---
Masaru zdziwiony wziął pierścionek, który dała mu druga Arisu. Wyglądał, jakby chciał jej coś powiedzieć, ale w końcu zrezygnował, chowając pierścionek do kieszeni. Po chwili wyszłam ja, a za mną niemalże goniła Nao. Gdy wskoczyłam do wody, poczułam się rewelacyjnie- stęskniłam się za pływaniem i wodą! I nie ja jedna: Nao pływała jak motorówka, a Arisu#2 nawet sobie dobrze radziła. Satoshi tylko wysunął głowę przez drzwi, popatrzył, i poszedł spać. Masaru z kolei wziął leżak, gazetę i rozłożył się, wołając:
- Nie chcę pływać, bo chcę jeszcze złapać nieco słońca!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arisu Touin
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Planeta Małego Księcia. 34 Zachody Słońca na dobę.

PostWysłany: Sob 14:07, 10 Paź 2009    Temat postu:

Arisu #2

Pływała sobie jeszcze chwilę, po czym wyczołgała się na plażę, położyła się na piasku i leżała także łapiąc ostatnie promienie słoneczne dnia.
-Trzeba korzystać z życia, póki je się ma...-powiedziała Arisu- a ja będę korzystać ze swojego ile się da.-dodała ciszej.
Przeturlała się na brzuch i zaczęła robić zamek z piasku.

Arisu #1

Po chwili się odezwałam:
-Piękny widok... Chociaż trochę daleko..Często tu przychodzisz?
-A czasami, jak mam chwilę wolnego..-odpowiedział Satoru.
Przysunął się do mnie i objął ramieniem.
-Popatrz tam-wskazał ręką w kierunku drugiego brzegu.-Tam był kiedyś most. Ale nie chcieliśmy z ojcem, by ktokolwiek stamtąd nas odwiedzał.
Pokazywał mi jeszcze parę innych miejsc, póki nie zrobiło się całkiem ciemno.
-To jak, czas wracać? Muszę posłuchać, jak grasz.-powiedział Satoru i zaprowadził mnie z powrotem przez wielki ogród.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mila-chan
L
L



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Alsatia

PostWysłany: Wto 15:57, 13 Paź 2009    Temat postu:

Pływałam praktycznie cały czas, jakbym miała więcej już tego nie robić. Masaru, widząc Arisu#2 budującą zamek z piasku oderwał się od gazety i się zaśmiał
- Święte słowa, Arisu!- zawołał wesoło. Gdy Nao to usłyszała, niemal od razu wyszła z wody, mówiąc coś o rekinach
- Tak, jakby ktoś miał zginąć- dodała
- Nao-chan, przesadzasz- odparł Masaru- Tyle przeżyłaś, to przeżyjesz jeszcze więcej!
W końcu jakimś cudem przestałam pływać. Było to w sumie zrozumiałe- poszłam do kuchni i zjadłam ostatnią porcję sałatki, która się ostała. Zrobiło się teraz tak typowo wakacyjnie- tak nudnawo, nic się nie działo... Nie, żeby zachciewało mi się od razu walk z potworami, ale żeby przynajmniej coś się działo... Choć po chwili namysłu doszłam do wniosku, że jest dobrze tak, jak jest teraz
---
A tak btw... Co z Gaito? ^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arisu Touin
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Planeta Małego Księcia. 34 Zachody Słońca na dobę.

PostWysłany: Wto 20:10, 13 Paź 2009    Temat postu:

Zasnął upity w krzakach i słuch o nim zaginął xD
Może potem się obudzi. Ale słońce mu będzie za głośno świecić.

------------------

Arisu #2 wstała z piasku i otrzepując się wróciła do domku.
-Nie wiem, jak wy, ale ja idę na miasto! Robi się już ciemniej, życie całe się zaczyna!-powiedziała głośno i założyła kurtkę. Nic więcej.
Z wielkim uśmiechem wyszła z domu i zaczęła przyglądać się wszystkiemu, co było po drodze. Doszła do straganów i zaczęła tam szaleć.

~~

Po drodze wzniosła się mgła, że musieliśmy się zatrzymać. Przynajmniej ja. W porę chwyciłam Satoru za ramię.
-Ej, czekaj, nie znam tego miejsca, zaraz się zgubię!-powiedziałam.
Po paru minutach błądzenia wróciliśmy do domu. Było nadzwyczaj cicho. Nawet lalek nie było.
-Hm... coś się stało?-zapytałam retorycznie.
Okna były zaparowane, podłoga śliska, a na ścianach skropliła się woda.
Podeszłam wolno do stolika, gdzie leżały niedokończone skrzypce. W sumie to tylko nie były w jednym miejscu pomalowane. Srebrne.
Odwróciłam się w kierunku 'mojej' sypialni, aż się kolana pode mną ugięły. Ściany były czerwone. Całe we krwi. We krwi kogoś, kto leżał na podłodze. Nie mogłam poznać, czy to był Stradivarius, czy ktoś inny. Satoru też pobladł. Wybiegłam przed drzwi na zewnątrz. Mgła ograniczała widoczność do metra. Nie było słychać ani zwierząt, ani wiatru. Ciszę co chwilę przerywały ciche dudnienia w ziemi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mila-chan
L
L



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Alsatia

PostWysłany: Śro 15:33, 14 Paź 2009    Temat postu:

Zdziwiłam się, jak Arisu#2 wyskoczyła z zamiarem pójścia na miasto. Przynajmniej się wczuwała, prawdziwa Arisu też czasem miała takie fazy... Ale ona nie twierdziła, że życie zaczyna się wieczorem... Jednak aż tak się tym nie przejęłam- w końcu nawet najlepszy klon nie zastąpi oryginału.
Wyszłam z kuchni. Satoshi ciągle kimał, Nao gdzieś się zawinęła, a Masaru oglądał powtórkę filmu. Poszłam po laptopa i zaczęłam czytać jakiś tekst po hiszpańsku. Potem jeszcze zaczęłam sobie grać w ukochaną grę. Grałam tak dopóki nie poczułam skutków zarwania ostatniej nocy. Oczy dosłownie same mi się zamykały. Wyłączyłam kompa, odłożyłam go na coś, co chyba było stołem i wyciągnęłam się na fotelu. Nawet nie wiem, kiedy dokładnie zasnęłam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arisu Touin
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Planeta Małego Księcia. 34 Zachody Słońca na dobę.

PostWysłany: Sob 12:26, 24 Paź 2009    Temat postu:

Przepraszam, tym razem strasznie się ociągałam m(_ _)m

Arisu #2 wróciła do domu, ale nie sama. I nie taka, jak przyszła.
W domu pojawili się ludzie, których nie znała, ale na słowo 'impreza' dużo zechciało przyjść. A że Arisu nieco podpiła sobie, to była weselsza.
Bractwo włączyło muzykę i zaczęli się bawić.
Arisu #2 podeszła do Masaru.
-Jak tam.. było, jak mnie.. nie było?-zapytała Masaru i pociągnęła go do kuchni.-Pomożesz mi, nie?
Otworzyła lodówkę. Na samym dole były ustawione puszki z piwem. Arisu wyjęła parę i podała je Masaru.
-Zaniesiesz?-zapytała słodziutkim głosem, po czym wzięła kilka następnych puszek i zaniosła je do salonu.

--------

Poczułam czyjąś dłoń na przedramieniu. To był Satoru.
-Idź, idź-nakazał wskazując ręką przed siebie.
Zaczęliśmy biec.
Dudnienie zanikało wraz z odległością.
Dobiegliśmy do miejsca, gdzie razem siedzieliśmy.
-No i co teraz?-zapytałam. Teraz zdałam sobie sprawę z wysokości.
-Niczym się nie przejmuj, wszystko się uda.-odpowiedział Satoru i popchnął mnie z krawędzi.
Dziwne uczucie. Jakbym leciała w nicość. Bo nic nie widziałam.
Nie mam pojęcia, pod jakim kątem nachylony był stok, ale bardzo stromy.
W końcu, gdy zobaczyłam ziemię, nie zdążyłam wyhamować i upadłam. Czułam, jakbym sobie połamała wszystkie kości.
Po chwili obok mnie pojawił się Satoru i pomógł mi się podnieść.
Szliśmy dalej przed siebie, Satoru prowadził nasz naprzód. Straciłam rachubę czasu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mila-chan
L
L



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Alsatia

PostWysłany: Sob 16:43, 24 Paź 2009    Temat postu:

Obudziła mnie jakaś głośna muzyka i wrzaski. W połowie jeszcze śpiąc, rzuciłam w kogoś poduszą z całe siły, mówiąc niewyraźnie:
- Eeeeeeeeej, wyłączcieeeeeee toooo!
Zero reakcji. Przewróciłam się na drugi bok i znowu zasnęłam. Satoshi zachował się inaczej. Wstał i od razu, mówiąc coś o nagłej zmianie Arisu, dołączył do reszty bawiących się.
Masaru, już w kuchni, odpowiedział:
- Było całkiem... - zerknął na to, co się działo. Na myśl przyszło mu jedynie "ale burdel"- Nudno było!- zdziwiony wziął od Arisu#2 puszki w piwem i odstawił je na stół- Nie pomogę...- po chwili ciszy sięgnął po jedną z puszek- Przynajmniej nie na trzeźwo!- wypił jedno piwo, drugie, trzecie i dopiero wtedy nieco chwiejnie poszedł z resztą puszek do salonu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arisu Touin
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Planeta Małego Księcia. 34 Zachody Słońca na dobę.

PostWysłany: Śro 16:43, 04 Lis 2009    Temat postu:

Arisu #2

Podawała wszystkim tyle piwa, ile zdołali wypić. Nie ominęła także Masaru, Nao, Satoshiego i Akiry.
Z gracją upitej hostessy chodziła po domu.
-To jak, Akira, wypijesz z nami? No z nami nie wypijesz?-zapytała podnosząc ją do pionowej pozycji.
Tak samo mówiła i do Nao i do Satoshiego.

-----

-Stop! Nie dam rady dłużej iść!-krzyknęłam i padłam na ziemię.
Byłam wyczerpana, chciałam się po prostu położyć do wyra i spać. A tu ktoś za nami łazi, jakby nie miał nic innego do roboty.
-To ty odpoczywaj, ja nas ochronię.-powiedział Staoru i usiadł obok mnie po turecku wpatrując się w dal.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mila-chan
L
L



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Alsatia

PostWysłany: Wto 18:19, 17 Lis 2009    Temat postu:

Arisu#2 w jakiś niesamowity sposób mnie posadziła na kanapie. Ja jednak cały czas nieco leciałam w dół, ale jej to nie przeszkadzało. Satoshi nawet zaczął mnie podtrzymywać, dopóki się nie rozbudziłam. Wtedy poszedł i zaczął obmacywać jakieś laski. O ile dobrze kojarzę, to Nao właśnie poleciała do kibla, ale dzielnie wyszła i zaczęła dalej pić
- Ari-chan...- zaczęłam- Ja... Nie za bardzo... Trochę tylko...- Dobra? Nieee, żadne dobra, to musi być tak!- zaśmiałam się- BO kto powiedział, że z wami się nie napiję?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arisu Touin
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły



Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Planeta Małego Księcia. 34 Zachody Słońca na dobę.

PostWysłany: Nie 15:00, 06 Gru 2009    Temat postu:

Teraz to naprawdę musiałaś się naczekać ._.
----------------------------------------------------------

Podniosłam się z ziemi.
-Przed kim uciekamy?-zapytałam Satoru.
Mężczyzna wstał i zaczął iść dalej.
-Wróć tam, skąd przyszłaś. -odpowiedział.
Zrobiłam dziwną minę.
-Dlaczego? -zaczęłam ale Satoru nagle znikł mi z pola widzenia. Nic też nie słyszałam.
Zażyczyłam sobie, by powrócić do domu i to po chwili się stało.
Większej rozpierdzieluchy nie widziałam.
Wszyscy byli upici.
Złapałam paru nieznajomych mi typów i wyprowadziłam z domu, aż zostaliśmy sami. No i moja kopia. Szybko wepchnęłam ją do kuchni. Trochę to dziwnie musiało wyglądać.
-To... tylko tak się dwoi w oczach. Ile wyście wypili?!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mila-chan
L
L



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Alsatia

PostWysłany: Śro 19:09, 09 Gru 2009    Temat postu:

O tak! Już straciłam nadzieję, że w ogóle coś się pojawi Very Happy
---
W końcu ktoś rzucił hasło "gramy w butelkę" i poszło. Jednak ktoś kompletnie zalany (widziałam potem, jak prawie kimał i usiłował utrzymywać, że tak nie było) zaproponował jeszcze "rozbieranego". To dopiero się zaczęło! Burdel na kółkach dosłownie i w przenośni! Choć było zabawnie...
W pewnym momencie Ari-chan (?) wleciała do domu i wszystkich wyprowadziła. Została Nao na siłę tuląca się do TV, Masaru, który wcześniej zniknął mi z oczu, i Satoshi, który żałował, że wygoniono laskę, która mu się podobała...
Nagle Ari-chan zaczęła wpychać Arisu#2 do kuchni. Najchętniej powiedziałabym, o co chodzi, ale w końcu prosiła mnie, bym zachowała to w sekrecie. Zamiast tego z radosnym "WTF?!" weszłam do kuchni, ciągnąc za sobą Satoshiego
- Wy... Wy jesteście dwie!- rzucił Masaru, jednak gdy Ari-chan mu wszystko wyjaśniła, zaczął poważnie się zastanawiać- Aaa... Kilka, Arisu, dosłownie kilka piw...
- Nie gadaj, stary!- odezwał się Satoshi- kilkanaście!
- Tak jak ty- zauważyłam- A ja za to... Z jedno...?
Bracia spojrzeli na mnie jak na kosmitkę
- No co ty?!
- Wiecie, że mam słaby łeb! Nawet mi się dwoi w oczach!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Mermaid Melody Pichi Pichi Pitch(Pure) World Strona Główna -> Królestwa Syrenie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 47, 48, 49  Następny
Strona 48 z 49

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gGreen v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin