Mermaid Fan Fiction
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4 Następny

Luchia

Sialalal Yerka bedzie pisac sialalala :hamster_beautiful:

Ciara-sama

Heh. No bo kto ma tu być szczery i zdrowo krytyczny jak nie ja?

No dobra, serio: nie spodziewajcie się po mnie, że kiedykolwiek będę lała Wam wodę i zachwycała się czymś co dla mnie będzie... poniżej normy. Jak mi się nie spodoba to to powiem albo nie napiszę nic. Milczenie w moim przypadku to nie będzie zgoda a tylko to, że tym razem nie decyduje się niszczyć komuś światopoglądu.
I bądźmy obiektywne w tym co robimy: nie wymagam od nikogo, żeby Tales of Lina się podobało. Nie uwierzycie ale i ta seria ma czasami słabsze momenty Razz

Ej, no właśnie. Sonda.
"Najlepsze i Najgorsze Momenty Tales of Lina" Very Happy

Zróbcie to dla Cia Very Happy

Aha. I taka sugestia. Dlaczego tylko zabawne historyjki? Yerka może nie, bo nie fanka, ale ty, Nanoha, mogłabyś napisać poważny fick. Tylko bez zbytniego dramatyzmu Razz

(chociaż może lepiej nie brać się za Mermaid Melody Melodramat. Jakoś nie mogę poważnie myśleć o Niezwykle Romantycznym Romansie Luchia and Kaito)

Ciara

Yerka

"Najlepsze i Najgorsze momenty Tales of Lina", hm?!
I co tam niby wymieniać Very Happy

Bo ja bardzo chętnie Very Happy

Joł. Bo zabawne historie są
najlepsze. Takie "oh, Kaito, dla czego mi to zrobiłeś?"
wywołuje...eeh. A pisz sobie Nanoha. Pisz.
Byle nie takie...no wiesz.

Ciara-sama

Najgorsze/najlepsze teksty (ja też bardzo chętnie, uwielbiam takie rzeczy Very Happy

), najgorsze schizy jakie Cia wymyśliła i te na poziomie Very Happy

A wiem ale to głównie forum dla fanek (które, swoją drogą, rozpierzchły się w cztery strony Światowida) więc może się "zachwycą" Very Happy

Ciara

Yerka

Eee co ty znów gadasz, Cia?
W każdej rodzinie jest jakaś
czarna owca(w tym przypadku Nazgul i Drow)
to samo w przypadku Forum Very Happy

----------
Eej to wymień takie bo cholera jeszcze
będzie na mnie.

Ciara-sama

Ty je masz wymienić, idź za głosem <śpiewa> seeeeeeee... <ekhe, ekhe, zakrztusiła się własną śliną>

Ekhm. Serca.

Ja z ciekawości pytam, nie będę nikogo gnoić Very Happy

Ciara

Yerka

Gnoić? Nie będziesz? Już myślałam...
---
Nie będę iść za głosem serca
bo moje jest przepełnione mrokiem
i złem. Uwierz mi, lepiej nie Very Happy

Ciara-sama

Dalej, dalej, dalej, dalej, dalej... <jak mała dziewczynka>
Dalej, bo zacznę spamować! I offtopować! I pójdę sobie! Very Happy

<wredna>

Ciara

Yerka

Ty wredny...Nazgulu.
Nie.
Moje serce to MROK i ZŁO.
Gadaj.
Cia.
Nie popuszczę.
Gadaj.

Ciara-sama

Dlaaaaaczego ja? Jak ma sama powiedzieć? Jako autor?
NANOHA! No ty się określ! Najgorsze i Najlepsze Momenty Tales of Lina!

Ciara

Yerka

O na moich mrocznych przodków...
Nanoha określi a ja zrobię <bezczelny cham>
<i znowu krótki post. ja nie mogę. Kocham
się rozpisywać. A tu nie mam nic więcej do
gadania. Cholera.>

Luchia

hihihih przylecialam na zawolanie Very Happy

moj ulubiony moment to jak lina spiewa Znak pokoju Very Happy

a taki sredni (bo nie bylo najgorszego) to jak Kaito sie zmyl myslalam ze ona za nim poleci albo co Very Happy

Yerka

E. Rękawiczki żądzą. Mroczne i tajemnicze
rękawiczki Liny. OOh.
Dobra dawaj spis.

Luchia

No dobra to jako wielka FANKA MM bedzie prawdziwy ciag dalszy MM!!!tum tum tum..... :hamster_attention:

Nasze 7 bohaterek po pokonaniu Mikeru poszly spac do Pearl Piari. Wszystkie zasnely od razu w swoich lozkach nawet nie zmienialy ubran padly. Jedynie biedna Seira myslala nad tym czy Sara byla jej mama i czy jeszcze kiedykolwiek ja zobaczy...a moze ona jest reinkarnacja Sary. Z takimi myslami po kilku godzinach zasnela. Jako pierwsze wstaly Noel i Coco zeszly na dol zrobily sniadanie dla wszystkich jako pierwsze usiadly do stolu krzyknely ITTADAKIMAS!!!! I nagle:
- Ojjjj Coco chyba troszke za glosno krzknelysmy - powiedziala Noel
- Yyyy..mam nadzieje, ze dziewczyny sie nie obudza
- Jak myslisz bedziemy w stanie zaspiewac nasze piosenki i pokonac jak pojawi sie nowy wrog?
- Hmmm...nie wiem ty przynajmniej masz juz song....mnie miala Sara nauczyc mojego, ale nie zdarzy....(nie mogla dokonczyc, bo lza zaczela jej sie w oku krecic)
Nagle Noel zlapala Coco i mocno przytulila
- Coco nie martw sie na pewno w glebi serca Yellow Mermaid Princess maja swoje piosenki...moze musisz jeszcze poczekac....
Nagle obie dziewczyny uslyszaly dziwny halas dobiegajacy z gory. Polecialy zobaczyc co sie dzieje...odglosy dobiegaly z pokoju Seiry, Wpadly obie i zobaczyly....ooo nic nie zobaczyly, gdyz bylo tam ciemno jak w du..murzyna.
- AIIRO PEARL VOICE!
- YELLOW PEARL VOICE!
SWIATLO wokol naszych bohaterek zrobila sie jasna kula. Dziewczyny uslyszaly krzyk
- Ratunku pomocy niech mi ktos pomoze!!!!Prosze!! Boje sie !!! *PLACZ*
Syrenki zorientowaly sie, ze to glos Seiry!! Coco, aby uratowac Seire chciala obudzic w sobie swoja melodie, ale nie mogla jej znalezc...Noel patrzyla na biedna Coco i powiedziala
- Coco zaczynamy?
- Okey - powiedziala Coco ze lzami w oczach
- PICHI PICHI VOICE LIVE START!
Nagle reszta dziewczyn przez wszelkie hasaly zbudzila sie i pobiegla zobaczyc co sie stalo!
Przetransformowane bohaterki zaspiewaly piosenke Noel! Ale ciemnosc nawet sie nie rozjasnila. Nic zero nul!!! Coco zdeterminowana, bo tym razem nie mogla stracic tej Orange Mermaid Princess. Pobiegla w ciemnosc. Nie widziala nic oprocz siebie i nagle jej serce zaczelo mocniej i mocniej bic i zorientowala sie, ze jej moca jest switlo!!! nie zadna milosc tylko swiatlo!!!! i Wtedy uslyszala piekna i melancholijna melodia! I Coco zaczeła spiewac! Luchia juz zaczela ryczec i wolac!
- COCO!!!! SEIRA!!!!!
Juz chciala sie rzucisz, ale Lina zlapala ja za ramie i zapadla cicha. Nagle z tej ciszy wylonila sie piekna melodia i spiew....w sercach kazdej z bohaterek zapalilo swiatelko nadziei...Ciemnosc znikla...Widac bylo Coco, która stała oczy jej sie swiecily i widac bylo od niej zloty blask jakiego nie miala zadna syrenka. Na lozku siedziala zaplakana Seira Coco wziela ja na rece i przytulila...Ta jej ryczala przez jakies 5 minut nagle Coco zaczela spiewac ...Seira otarla lzy i zaczela spiewac cichutko z Coco..Kiedy skonczyly Luchia rzucila sie na boie i zaczela je sciskac i calowac...Reszta bohaterek patrzyly na Luchie i mialy taka fajna kropelke Very Happy

. I nagle Coco zapytala Seiry
- Co sie stalo?
- Widzialam GO widzialam GO!!!!!! - zaczela krzyczec seira
- Ale kogo? - spytala spokojnie Lina
- DIABŁA
- UUuuuuuuuuuu - powiedzialy wszystkie naraz
Nagle pojawila sie AquaRegina (a mowi takim dziwnym glosikiem bo jest chora)
- Moje kochane Mermaid tym razem pojawil sie najgorzy wrog ja Was wspomoge moca od BOGA!!!! WIecie SZEFA
- AAAAAAAaaaaa - oczywiscie wszystkie w szoku
Nagle BOOOMMMM WZIUUUU hihihihihihihiihhi
Ich muszelkowe talizmany zmienily swoj ksztalt i teraz wygladaja jak serce ze skrzydlami(cos jak z SM tylko ze one maja perelke w srodku)
- KAzda z Was otrzyma nowa piosenke a Coco i Noel 2 gdyz nie spiewaly solowke w poprzednich wersjach i Karen jedna...
Nagle Karen poczula jakby jej glos sie zmienil....I zaczela spiewac...Wszstkie juz chcialy zatkac uszy, ale nagle slysza.....RANY JULEK JAKI piekny glos!!
- Aqua REgino co mi sie stalo?
- Kochanie zmienilam Ci glos, bo tak szczerze mowiac stary byl okropny....
Aby omowic cale to zdarzenie itp. poszly na sniadanie....

I koniec rany ale dluugie!!!!!

:hamster_evillaugh:

Ciara-sama

Końcówka z Aquą Reginą wymiata Very Happy

To było takie... przyziemne Very Happy

"Coco i Noel dostaną dwie, bo w pierwszej serii nie miał żadnej..."
"Karen, masz inny głos, bo tamten był do bani..."
Yaaaay Very Happy

Ciara