Mermaid Fan Fiction
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4 Następny

Luchia

Hmmm...jakby nie patrzec to ja cie lubie a twoje opowiadania tez mi sie bardzo podobaja Razz

Yerka

Nieee no.
Ja wiem ze mnie lubicie Very Happy

Moje opowiadania to...wariacje
na temat Mermaid Melody.
Nie wiem, czy sie podobaja.
Ale nie bedzie mnie to obchodzic,
jak ktos powie ze obrazam strasznie
jego ulubione anime o rozowych syrenkach.
Tak wiec mowcie o mnie co chcecie.

Ciara-sama

Yerka. Będzie ocena.

"Dzień Rabarbaru" nie podobał mi się wcale. "Róźowa Winda" już lepsza ale spróbuj odnieść się bardziej do otaczającego cię świata. Albo coś w tym stylu... cholera. Wena mnie opuściła przy tym poście...

Mila-chan, nie wiem. Piszę na spontana więc równie dobrze może być jutro a równie dobrze za tydzień. Zobaczymy.

Ciara

Luchia

To teraz ja to teraz ja Very Happy

"Spiewajace syrenki"
Kiedy Mikeru zostal pokonany zycie naszych glownych bohaterek wrocilo do normy. Luchia jak zwykle chalupe rozwala hanon se lody ze swoim bojem jadla a lina nauczyla sie jezdzic na motorze i brala udzial w wyscigach na cross'ach. Noel zedydowala ze zostanie prezydentem Very Happy

. a Karen zostanie premierem. Coco miala zamiar zostac giwazda eeeeeee por..no dobra filmowa Very Happy

. A seira pojsc do szkoly. Pewnego dnia kiedy wszystkie byly zajete swoimi zajeciami do Pearl Piari wkroczyla tajemnicza kobieta miala zakryta twarz i wlosy wystawal jej tylko jeden pomaranczowy kosmyk. Hanon zaczela jej sie przygladac i mowi:
- EEEEEEEEEEEEEEEEEE ziomki mowa klientka!!!!!!!!!!!!!!!
Tajemnicza kobieta zrzucila zaslone z twarzy a za jej plecow wyszla slodka mala dziewczynka o pomaranczowych wlosach...a Hanon az szczeka opadla!!!!
- Eee misiu pysiu!!!!!! przynies nasze bagaze wprowadzamy sie tu!!!! - zawolala kobieta
Hanon az nie mogla nic powiedziec....Wkroczyla Luchia....*BOOM* poslizgnela sie.....Biegnie Lina i krzyczy
- Dziewczyny co sie stalo juz lece na pomoc GREEN PEARL...*BOOM* potknela sie o Luchie.....Usluszawszy cale zamieszanie Coco Noel i Karen pojawily sie i az normalnie je zamurowalo.....Kiedy piekna Dama pocalowala swojego meza....Wpada Seira i krzyczy :
- SARA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Co ty tu robisz ????
- -_- aaaa...przyszlam sie do Was wprowadzic wraz z moja rodzina!!!!!!!
O to moj maz....ciachhhhhhhh POJAWIA SIE Gaito :hamster_dies:

a za jego plecow wychodza BLACK BEAUTY SISTERS!!!
Jak tylko Hippo zobaczyl Yuri sie zaczelo!!!!
- YURI!!!!!!!!!!!!!
- HIPOOO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- YURI!!!!!!!!!!!!!
- HIPOOO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- YURI!!!!!!!!!!!!!
- HIPOOO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Luchia zaczela krzyczec, kiedy Kaito ulyszal jej wrzask przyjal forme ksiecia i polecial do swojej damy
LUCHIA....(jakby nie patrzec lina lezy na luchii dosc w dziwnej pozycji) Kaito zobaczywszys to caly sie obslinij.....bleeeehhhh...W koncu jak wsyzscy sie podniesli Sara opowiedziala wszystko dlacxzego sie tu znalazla...
- Nadchodzi nowy wrog same sobie nei poradzicie musismy miec wieksze sily....
- to co mamy zrobic - pyta Luchia
- Musimy sie sklonowac......

W nastepnym odcinku.....
O jakim smaku Hanon jadla lody
Jakiego koloru jest motor Liny
Czy Noel zostala prezydentem a Karen premierem??
Jak sie klonuje syrenki??
Ktora jest godzina??
To i wielle innych rzeczy dowiecie sie w nastepnym rozdziele pt..Mermaid Melody Sraty-taty kupa w kraty

Mila-chan

CO!? Dopiero w następnym odcinku FF Luchii dowiemy się tego wszystkiego? 0_o

Yerka

Cholera. Drow też ma uczucia wiesz?
Dobrze. Ehh. Chyba mój styl nie przypadł
do waszego gustu . Yee...Przestanę pisać te
opowiadania. I...przepraszam.
Nie będę mogła już tyle pisać na tym forum.
Bardzo rzadko, przypuszczam.
I nie pytajcie się, dla czego.
Prywatna sprawa.
Cześć.

Yenefer

alez ja cię lubie Very Happy

Ciara-sama

Yerka. Tak po pierwsze to szkoda, będę w większej dozie sama na tym Syrenkowym polu bitwy (następny odcinek "Cia w Syrenkowie": nadchodzi fanka Karen!).
A po drugie: mnie ogólnie trudno rozśmieszyć. Czasami śmieszy mnie tona bluzgów, czasami jakaś niesamowicie zakręcona parodia a raz... nic.
Tak Ci szczerze powiem, że z własnych tekstów się nie śmieję Very Happy

Powiem jeszcze, że Nanoha... twoje też mi się nie podobało Very Happy

Ciara

Misuzu

E...Nanohy fajne jest Very Happy

Co do niego masz Very Happy

A jeśli z własnych się nie
śmiejesz to jakim prawem
oceniasz innych że mają głupie?

Ciara-sama

Misuzu, czytaj ze zrozumieniem.
Nie mówię, że są głupie tylko że nie trafiają do mnie. A ze swoich się nie śmieję, bo... no to chyba byłoby dziwne, nie? Znam cały scenariusz więc nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć.

Ciara

Luchia

Yerka....ale my Cie lubimy....a mi sie starsznie podobalo twoje opowiadanie i prosze napisz jeszcze jakies....T__T I wpadaja czesciej no pomysl co taka Ciara zrobi bez ciebie..bedzie taka samotna....kto bedzie pisal komentarze w stylu drow'a.....nie zostawiaj NAS!!!!!!!! :hamster_cry:

A co do mojego opowiadania. Szkoda Ciara-sama, ze Ci sie mio opowiadanie nie spodobalo trudno sie mowi...
No i znowu Nanoha przytoczy swoj ukochany tekst:
"O gustach sie nie dyskutuje tylko wyraza swoje poglady"
No to mam teraz nowe zadanie!!!!! Napisac takie opowiadanie, zeby rozsmieszyc Ciare :hamster_explain:

To dopiero bedzie wyzwanie!!!!!!

Aaaa i dziekuje, ze reszcie sie spodobalo :hamster_evillaugh:

Ciara-sama

No właśnie, co taka Ciara zrobi bez niej Very Happy

Dla mnie fiction musi być odjechaną ale także mądrą parodią. Niedoścignionym wzorem są dla mnie panowie z That's What She Said Productions, którzy, na podstawie tego, jak 4kids oszpeciło One Piece'a w amerykańskim dubbingu, zrobili tak niesamowitą parodię z mnóstwem odniesień i wątków ("This is Sparta!" Very Happy

albo "I challenge you for a Xiaolin Showdown!" Very Happy

) i nie bawią się w cenzurę, że dosłownie szlag mnie trafiał gdy dowiedziałam się, że usunęli im kolejne już konto na Daily Motion.

Jeśli kiedykolwiek zaczniecie oglądać One Piece'a, jeśli dowiecie się o krzywdzie jaką temu tytułowi zadało 4Kids, jeśli dobrze czujecie się w angielskim i jego slangu, jeśli różne kreskówki są Wam dobrze znane i jeśli cenzura Was razi to poszukajcie Dub Piece'a na YouTube. Jest odjechany w kosmos Very Happy

Ciara

Yerka

Ciara-Sama, Nanoha...
Nie mówię, że w ogóle nie będę tu
pisać. Nadal będę bronić
stwierdzenia że Seira to zniekształcone
dziecko. Nadal będę pisać
"w stylu Drow'a" jak to Nanoha nazwała.
Jakoś...4 razy tygodniowo. Może rzadziej.
Misuzu. Jak Ciarze się nie podobają to nie.
I koniec. Być może nie mam tego talentu
gnębienia. Nanoha...jeśli moje
opowiadanie ci się podobało to dziękuję.
Nie ukrywam, że mi się swoje podobają.

Ciara-sama

Yerka, I love you. Za swoje trzeźwe nastawienie.
Moje fictiony mnie nie śmieszą ale mi się podobają. Tzn. mogę uznać, że jakieś momenty naprawdę mi wyszły i jest gitness. Zobaczymy czy za jakieś dwa miesiące nadal będę mogła tak powiedzieć...

I nie chcę żebyście przestały pisać. Normalnie tak jest, że raz ma się gorzej, raz lepiej no i publika jest różna: dziewczynom się podoba, mnie nie ale skąd macie wiedzieć, że następnym razem nie walniecie takiego hiciora, że wszyscy pospadają z krzeseł?
Piszcie, nie chcę być sama Very Happy

A co do Tales of Lina Cia: następna część będzie najprawdopodobniej przeniesieniem do Lucjanny, bo już evilish plan mi się gnieździ w bańce.

Ciara

Yerka

Doobrze będę pisać.
Ale nie licz na codzienne
długachne. Co jakiś czas Very Happy

-------------
Cia, I love you. Za twoją szczerość.